sobota, 26 kwietnia 2014

Zwiastun!!

Hej :)
Niedawno zamówiłam zwiastun na bloga na Dolinie Zwiastunów. Dzisiaj już go mogłam zobaczyć i bardzo mi się podoba!! Autorką jest Melodia, a tu macie linka :) https://www.youtube.com/watch?v=dCNTGOc52fE

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Rozdział 7

Nerwowo przygryzłam wargę. Niecałe dwa tygodnie na napisanie super piosenki. Podeszłam do gitary, zaczęłam niespokojnie grać i nucić napisany tekst.

Jest coś co trzeba ci powiedzieć
To coś co sprawia, ze ci bardzo, bardzo dobrze
Czuć się tak realnie, być w twoim umyśle
I powiedz mi, czy jesteś, tym kim chcesz być


Weź mnie za rękę, chodź tu
Resztę zrobi twoje serce
Nie ma nic, czego nie możesz osiągnąć
Jeśli latasz wysoko


Podczas śpiewu wyobrażałam sobie Violę. Fran i Naty, Maxi'ego i reszte. Wyobrażałam sobie, jak razem śpiewamy. Dopiero po chwili zaczęłam sie zastanawiać, czemu piszę takie piosenki. Ostatnio próbowałam coś napisać i wyszło bardzo podobnie. Zdałam sobie sprawę, że piszę o kimś. I wydaje mi sie, że wiem o kim.



Zaśpiewałem reszcie zespołu nowy kawałek, powiedziałem, jak moim zdaniem powinno to wyglądać, kto co śpiewa. 
-Zayn, skąd ci przyszła do głowy ta piosenka? - Niall nie potrafi być cierpliwy.
-"You and I"? Myślałem o... -zawachałem się. Nie byłem pewny, czy powinienem to komuś mówić.
-O Camili.- dokończył. Kiedyś zacząłby skakać i krzyczeć "Zayn sie zakochał, Zayn sie zakochał!" Ale teraz tak nie zrobił. Domyśliłem sie, że coś nie gra. Wiedziałem, że mi nie powie. Więc wyszedłem ze studia, zostawiając kumpla ze skwaszoną miną i zwieszoną głową.




Siedziałem spokojnie w McDonaldzie, jadłem fishburgera z frytkami i popijałem lodowatą pepsi. Musiałem uciec od sławy i wszystkich tych obowiązków. Co prawda podeszło juz do mnie pare dziewczynek z prośbami o zdjęcia lub autografy, a ja nie mogłem odmówić. Więc łatwo sie domyślić, że mimo tego, iż byłem potwornie zmęczony, robiłem sobie zdjęcia z każdym, kto o to prosił. Ponieważ juz zjadłem swój lunch, zabrałem swoje rzeczy. Powoli podniosłem się ze swojego krzesła i poszedłem, żeby odnieść tacę. Potem uznałem, że w sumie mogę kupić też coś do jedzenia innym domownikom. Zrezygnowany stanąłem w kolejce.

-Przepraszam. Ty jesteś Harry Styles? -Na dźwięk tego miłego głosu, głowa sama sie odwróciła i pokiwała potwierdzająco. Zobaczyłem dziewczynę, miała na oko jakieś 18-19 lat.
-Jestem Monika. Jaaa... Jestem twoją wielką fanką i...
Monika? To nie jest angielskie imie. Coś mi tu nie pasowało.
-Nie jesteś z Anglii, prawda? -Dziewczyna sie zarumieniła, ale wyglądała słodko. 
-Nie. Pochodzę z Polski, przyjechałam tu z rodziną, bo sie przeprowadziliśmy. 
Nagle podbiegła do niej młodsza dziewczynka, miała może 14 lat.
-Monia! Mama mówi, żebyś jej kupiła ciastko jabłkowe, a tata chce Mcburgera a do picia... - dopiero wtedy mnie zauważyła. -Wyglądasz trochę jak Harry Styles i mój kuzyn, Bartek...




-Już jestem, przyniosłem jedzenie! -Harry krzyknął tak głośno, że było go słychać w moim pokoju. Zeszłam po schodach i wkroczyłam do kuchni, gdzie powitał mnie uśmiech Louisa.
-Lena, masz tu cheeseburgera- Harry powiedział to do mnie, ale był naprawdę wesoły. Zebrała sie reszta domowników, poprzydzielali jedzenie... Wtedy Blanca zabrała głos.
-Kurde Harry, jesteś strasznie wesoły. Zdradzasz nam dlaczego?
Harry sie strasznie uśmiechnął, ale oblał go rumieniec.
-Poznałem świetną dziewczynę. Ma na imię Monika i jest z Polski.



Hola Cam! Stęskniłyśmy się za twoim widokiem, i chyba znalazłyśmy rozwiązanie. Dasz radę wejść na skype'a??

Czemu na to nie wpadłam?! Zeszłam na dół, do salonu gdzie nikogo nie było. Otworzyłam laptopa, i od razu odebrałam połączenie od Fran i Violi.
-OMG, Cam, ale sie zmieniłaś! -Fran była czymś rozbawiona.
-Hahaha. Jak wam idzie piosenka?
-Już mamy całość -tym razem Viola była strasznie dumna. -Zaraz wyślę ci nagranie...
Po chwili dostałam na e-maila dokument, który z resztą zaraz odsluchalam. Byłam zdumiona!! Muzyka, śpiew... Miałam nawet mieć solówkę!
-Jest świetna!
-Cam, słuchaj...
-Myślałyście już nad choreografią? To musi być szybkie...
-Cam, lepiej sie odwróć!! - krzyk Francesci było słychać chyba w promieniu 5 kilometrów! Ale po chwili, zanim zdążyłam się odwrócić, poczułam coś wilgotnego, czułego i szczerego na policzku. To był pocałunek od Nialla. Siedziałam zdumiona, nie wiedziałam co robić.
-Zrobiłam screena! Musimy kończyć, pa chica! - po tym się rozłączyły, a ja siedziałam na przeciwko chłopaka, który przed chwilą dał mi buziaka w policzek.



Hej, hej, hej!!!
Po pierwsze chce strasznie przeprosić za opóźnienie... Przez święta wypadło mi z głowy, że mam coś dodać notkę...
Po drugie, oddaję w wasze ręce nowy rozdział :3 piszcie swoje opinie, pozytywne bądź pesymistyczne.
Po trzecie, co myślicie o Monice?? Proszę, piszcie co myślicie!! ;)

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Rozdział 6

Szłam spokojnie korytarzem na główną salę- nie wiem czemu, ale Louis wszystkich tam wezwał. Zostało już niecałe 5 miesięcy, wiec jedynie domyślałam się, że chodzi o końcowy występ. Tuż po wejściu na salę okazało sie, że byli już tam wszyscy oprócz Lou, który z resztą po chwili sie pojawił.
-Dobra, musimy ustalić pare rzeczy dotyczących waszego koncertu. Na razie wiem tyle, że macie zgłosić waszą piosenkę, na co macie jeszcze miesiąc. Całe studio oprócz nas zaśpiewa potem jedną piosenkę razem. Ewentualnie pod koniec możecie zgłosić jeszcze jedny utwór. Jakieś pytania?- Rozejrzałam się po sali, i tylko Camila wyglądała niepewnie. Mimo to, nie zgłosiła sie.- Super. To teraz do rzeczy. Lena- zwrócił sie do mnie, ale mogę przysiąc, że sie uśmiechnął - masz już pomysł na piosenkę?
Tylko pokiwałam przecząco głową. To samo zrobiła Blanca, gdy ją o to spytał.
-Cam, a ty? -Spytał z wyraźną nadzieją.
-Tak. Właściwie tak, ale tylko pomysł.


*tego dnia wieczorem*
-Dobry wieczór, pani Styles.
-Dzień dobry słonko.- Jak zawsze kochana. Minęłam kuchnię i z dumą weszłam do salonu.
-Cześć wam.- powiedziałam, bo w środku była Lena, Zayn, Niall. -Co robicie?
-Kombinujemy nad piosenką dla studia. Bo okazało sie, że to zespół lub wykonawca ma wszystko zrobić, a studio tylko zaśpiewa. Patrz co mamy- Zayn podszedł do pianina i zaczął grać. Fajna melodia, łatwo wpada w ucho. Noe powstrzymalam sie i zaczęłam tańczyć. Potem okazało sie, że w drzwiach stała reszta zespołu, nie było tylko Liama i Blanci.



Cicho przeszedłem obok salonu, gdzie reszta sie śmiała i coś robiła. Przekradlem sie obok kuchni, gdzie pani Styles rozwiązywała krzyżówkę. Spokojnie poszedłem schodami do góry, gdzie wyszedłem na korytarz, dalej drugie drzwi na lewo. Byłem zdenerwowany, ale zapukałem. Odpowiedziało mi ciche "Proszę", wiec wszedłem do środka. Nie zwracałam uwagi na wygląd pokoju, dopiero potem zauważyłem, że na tak dobrze znanej mi szafie był plakat Kamila Bednarka. Przez chwile zastanawiałem sie kto to, ale Blanca mi wytłumaczyła. Wracając: wszedłem do pokoju Blanci i usiadłem w fotelu koło niej. Myśle, że oboje czuliśmy sie dość niezręcznie, ale cóż... Zacząłem rozmowę.
-Co tam? Jak piosenka i choreografia? - Potem rozmowa sama sie potoczyła. Rozmawialiśmy o wszystkim, i o niczym. Na koniec pocałowaliśmy sie. Drugi raz.



"Hola chicas! Co u was? Jak sobie radzicie z napisaniem piosenki dla studia? U mnie wszystko ok, nawet zaczęłam już piosenkę :)" WIADOMOŚĆ: dostarczona. Byłam strasznie ciekawa, ale na szczęście nie musiałam długo czekać na odpowiedź.
"Hola Cam! U nas też ok, tylko podopieczne dają trochę w kość, bo nic im sie juz nie chce :( ale je pilnujemy :) Jeśli chodzi o piosenkę to w dwie dajemy radę, mamy już prawie polowe :D trzymaj sie!"


Witam wszystkich!
Na początek przypominam o głosowaniu na najlepszą dziewczynę (post wczesniej). A Chcąc umilić wam ten poniedziałkowy wieczór oddaje wam nowy rozdział- juz szósty :D z góry przepraszam za błędy, ale pisałam na komórce i nie wszystko jestem w stanie wychwycić :( proszę o komentarze, jeśli to czytacie, bo jak widzę ile osób to przeczytało, a ile komentuje, to mi sie ręce załamują... Starczy emotikon- dla mnie to juz ogromna motywacja! Na koniec polecę wam jeszcze, moim skromnym zdaniem, najlepszego bloga na świecie mojej czytelniczki, utalentowanej Mony Lisy :) BLOG MONY/

Obserwatorzy